Wpisz szukany wyraz lub frazę w celu odnalezienia artykułu na naszej stronie.


Joannickie ślady w Sulechowie. (artykuł niepublikowany)

Przed II wojną światową obecna ulica Zwycięstwa nosiła nazwę Johaniter Strasse (ul. Joannicka). Nie był to przypadek, bowiem rycerze w habitach zaznaczyli swą obecność na Ziemi Lubuskiej nie tylko w Łagowie, lecz odłam tego zakonu rycerskiego prowadził swą działalność również w Sulechowie.

Joannici (Suwerenny Zakon Rycerski Szpitalników św. Jana Jerozolimskiego, zwany Rodyjskim lub Maltańskim, łaciński skrót - Omil) są najstarszym istniejącym zakonem rycerskim (pierwszym był skasowany jeszcze w średniowieczu zakon templariuszy). Powstawał on na przełomie XI i XII w. w czasie wypraw krzyżowych. Początkowo było to bractwo charytatywne, które rozpoczęło swą działalność około połowy XI wieku (a więc jeszcze przed pierwszą krucjatą), opiekując się przybywającymi do Jerozolimy kupcami i pielgrzymami. [1] W trzecim dziesiątku lat XII w. dokonano jego reorganizacji, formalnie tworząc zakon rycerski joannitów. Okazało się bowiem, że oprócz zapewnienia pielgrzymom dachu nad głową oraz opieki na wypadek choroby trzeba dać im ochronę przed grasującymi bandami Saracenów. [2] Potrzeby krzyżowców dały więc początek specyficznym organizacjom łączącym cele wojenne i religijne - zakonom rycerskim, które stały się bastionem łacińskiego królestwa Jerozolimy. [3]



Joannici, oprócz wyczynów militarnych na lądzie i morzu, zasłynęli jako założyciele pierwszych szpitali i hospicjów (schronisk) zarówno na Bliskim Wschodzie, jak i w Europie. Ich burzliwe dzieje wpisywały się w losy Europy, a przede wszystkim w historię świata śródziemnomorskiego. Najważniejszymi miejscami, w których działali były miasta Jerozolima i Akka oraz wyspy Cypr, Rodos i Malta. Zakładanie siedzib na wyspach dawało korzyści w zakresie obronności, zmuszało jednak rycerzy do doskonalenia rzemiosła morskiego, w którym joannici stali się mistrzami. Ostatnia morska siedziba zakonu, Malta - którą zgromadzenie posiadało w latach 1530-1798 dała tej instytucji drugą nazwę - kawalerów maltańskich. [4]

Zakon oprócz siedziby głównej posiadał liczne majątki rozrzucone po całej Europie. Część z nich utracił na skutek reformacji. Najdotkliwszy cios spadł jednak na maltańczyków w czasie rewolucji francuskiej i wojen napoleońskich. Najpierw bowiem skasowano jego posiadłości we Francji, a następnie 11 czerwca 1798 roku Napoleon w czasie swej wyprawy do Egiptu zajął Maltę. O skali problemów, w jakie popadło to zgromadzenie niech świadczy fakt, że na przełomie XVIII i XIX wieku wielkim mistrzem tej arcykatolickiej instytucji był władca prawosławnej przecież Rosji - car Paweł I. [5]

W XIX wieku dawne zgromadzenie rycerzy, medyków i duszpasterzy [6] zaczęło przekształcać się w szereg świeckich arystokratycznych stowarzyszeń charytatywnych, zarówno katolickich jak i - co ciekawe - protestanckich. Protestancki odłam ruchu nosił nazwę Baliwatu Brandenburskiego [7] i działał głównie w XIX wieku na terenie Prus. Stowarzyszenia katolickie są obecnie częścią odnowionego przez papieża w 1953 r. zakonu, który zrzesza się zarówno duchownych, jak i świeckich. Współcześnie poczet kawalerów liczy ok. 10 tys. członków, w tym ok. 450 Polaków.

Pierwsi joannici pojawili się w Polsce już ok. połowy XII w. za sprawą księcia Henryka sandomierskiego (syna Bolesława Krzywoustego), który był uczestnikiem ruchu krucjatowego i spędził około roku w Jerozolimie. W naszej okolicy joannici osiedlili się w połowie XIV wieku, kiedy po kasacie zakonu powstała ich jednostka administracyjna nazywana komandorią. Oprócz Łagowa weszli w posiadanie innych pobliskich miejscowości. Na ziemi lubuskiej przetrwali kilkaset lat, do chwili kiedy król Prus w 1810 r. zlikwidował zakon na terenie swego państwa i przejął jego majątek.

Joannici byli i są zakonem szpitalnym, tą sferą zajmował się również jego protestancki odłam, wspomniany już Baliwat Brandenburski. Dzięki temu bractwo pozostawiło po sobie w naszym mieście trwały ślad.

Szpitale miejskie swymi korzeniami sięgają czasów wypraw krzyżowych. Europejczycy zetknęli się wówczas z wieloma chorobami zakaźnymi, których nie umiano leczyć. Chorzy byli więc umieszczani w specjalnie do tego celu budowanych przytułkach, które dla bezpieczeństwa reszty mieszkańców były lokalizowane poza obrębem murów miejskich. Szpital w Sulechowie powstał najprawdopodobniej już w średniowieczu w pobliżu Bramy Zielonogórskiej (dzisiejszy róg ulicy Armii Krajowej i PCK), choć pierwsza wzmianka o tej instytucji pochodzi dopiero z roku 1536. [8] W roku 1682 ów obiekt wyburzono, wznosząc na jego miejscu nowy szpital, który funkcjonował do połowy XIX wieku. Zaś w XVIII wieku na rogu ul. Okrężnej i al. Niepodległości powstał niewielki lazaret. [9]

W związku z tym, że w mieście przybywało ludności, pojawiła się potrzeba wybudowania placówki medycznej, która mogłaby zaspokoić potrzeby sulechowian. W 1856 roku przy obecnej ul. Zwycięstwa rozpoczeto więc taką inwestycję. Pierwszy obiekt ukończono dopiero w 1872 r. Miasto borykało się bowiem z kłopotami finansowymi. Dlatego o wsparcie poproszono joannitów, dzięki pomocy których w 1880 roku szpital przyjął pierwszych chorych. W celu dalszego obniżenia kosztów funkcjonowania placówki do opieki nad pacjentami zaangażowano zakonnice. [10] W 1905 roku w obchodach 25-lecia lecznicy udział brali m. in. przedstawiciele joannitów. Uczczono ich nadając ulicy nazwę, przy której znajdował się szpital. Kolejnej rozbudowy placówki dokonano w latach 1905-1909. Po I wojnie światowej joannici zaprzestali jednak finansowego wspierania lecznicy. Pomimo tego, że całkowite utrzymanie szpitala przejęło miasto, udało się w nim przeprowadzić kolejne inwestycje.

Joannicki związek z Sulechowem trwał tylko pół wieku. Pozostawił jednak po sobie trwały ślad w postaci budynków szpitalnych, z których korzysta kolejne pokolenie polskiej społeczności Sulechowa. Wśród dawnych mieszkańców niemieckich żyje natomiast wciąż joannicka tradycja. O czym można się przekonać w Domu Brandenburgii w Fürstenwalde (k. Berlina). W tym prywatnym muzeum, które jest wspierane m. in. przez byłych mieszkańców Sulechowa, skupionych w Heimatkreis Züllichau- Schwiebus, do dziś pośród innych eksponatów przechowywane są czarne płaszcze z charakterystycznym białym, ośmiokończystym, tzw. maltańskim krzyżem - będące jednym z elementów zakonnego stroju joannitów.


Przemysław Mikołajczyk



[1] E. Potkowski, Rycerze w habitach, Warszawa 1974, s.127 - 128;
[2] T. Manteuffel, Historia powszechna. Średniowiecze, Warszawa 1990, s. 187.
[3] M. D. Knowles, D. Obolensky, Historia Kościoła. T. 2: 600 - 1500, Warszawa 1988, s. 167.
[4] E. Potkowski, Rycerze ..., s. 242 - 246.
[5] Tamże, s. 246 - 247.
[6] N. Davies, Europa, Kraków 2000, s. 393.
[7] E. Potkowski, Rycerze ..., s. 243.
[8]Z. Boras, Z. Dworecki, J. Morzy, Sulechów i okolice, Poznań 1985, s. 99 - 100.
[9] L. Okowiński, Siedem wieków Sulechowa, Sulechów 2000, s. 111.
[10] Z. Boras, Z. Dworecki, J. Morzy, Suelchów ..., Sulechów 2000, s. 100.


Powrót - Miejscowości w historii