Wpisz szukany wyraz lub frazę w celu odnalezienia artykułu na naszej stronie.


„Die Schloßkirche” – czyli Kościół Zamkowy
(Biuletyn Informacyjny Miasta i Gminy Sulechów, sierpień 2007, nr 56, s. 4-5)

W ostatnim czasie duże kontrowersje budzi nazwa sulechowskiego zboru, gdyż w nazewnictwie zabytku zapanował nieład. Dlatego też pragniemy przybliżyć historię zmian, jakie na przestrzeni lat zachodziły w nazwie zboru.

W literaturze niemieckiej nosił on nazwę „Kościoła Zamkowego”, a nazwę wywiedziono z faktu jego budowy obok zamku. O takiej interpretacji pisze na 47 stronie sulechowski superintendent A. Splittgerber w historycznym opracowaniu z 1927 r. „Historia miasta i powiatu Sulechów” (Geschichte der Stadt und des Kreises Züllichau), wydanej w Sulechowie. Nazwę „kościoła zamkowego” stosował również sulechowski konrektor Klenke w artykule „Kościół Zamkowy w Sulechowie” (Schloßkirche in Züllichau w Heimatkalender z 1937 r. (str. 38).


Nazwę „kościoła zamkowego” można by wywodzić z faktu, że praktyki religijne gminy ewangelicko-reformowanej (kalwińskiej) odbywały się początkowo w jednym z pokoi zamkowych. Niezwykle ciekawą jest niemiecka publikacja „Uroczyste jubileuszowe kazanie ewangelicko reformowanej gminy zamkowej” (Jubel predigt zur Stifungdfestes evangelisch reformirten Schloßgemeine), królewskiego ewangelickiego-reformowanego pastora zamkowego, Karola Fryderyka Wilhelma Herrose. W tej niewielkiej książeczce z 1789 r., a więc wydanej niewiele po założeniu i funkcjonowaniu tej gminy, pisze on o prześladowanych kalwińskich uchodźcach z Polski (str. 3), braciach Stanisławie i Mikołaju Latalskich, hrabiach którzy 30 maja 1683 r. przybyli do Sulechowa i osiedli w mieście za zgodą elektora brandenburskiego Fryderyka Wilhelma . Wraz z nimi zjawili się: rodzinny kaznodzieja Latalskich – Andreas Malcolm, bracia Jan i Samuel Mileńscy oraz Adam Konstanty Bukowiecki. Ci szlachcice nazwani przez Herrosea reformowanymi musieli opuścić nietolerancyjne ziemie polskie. Od elektora otrzymali jeden z pokoi zamkowych na swoje praktyki religijne, gdzie 6 lutego 1684 r., jak pisze Splittgerber, Malcolm wygłosił w języku polskim przed czternastu osobami na zamku pierwsze kazanie. W następnym roku Malcolm otrzymał posadę kaznodziei uchodźców religijnych z Polski i Śląska, którzy zorganizowali się w reformowaną gminę wyznaniową. W 1697 r. kilka kolejnych rodzin reformowanych osiedliło się w Sulechowie, powiększając religine zgromadzenie. Wówczas okazało się, że pomieszczenie zamkowe stało się za małe. Dlatego też król Fryderyk I rozkazał urządzić im w zamku kilka pokoi na potrzeby tzw. kościoła zamkowego, z wszelkimi królewskimi prawami. Uroczystego poświęcenia „kościoła” dokonał 20 listopada 1701 r. berliński kaznodzieja dworski Jabłoński, w obecności Tautiusa, kaznodziei dworskiego zamku w Krośnie Odrzańskim i kaznodziei Tobianusa, krośnieńskiego kapitana zamkowego, grafa Rzeszy Schwerin, który reprezentował króla, oraz w obecności licznej niemieckiej i polskiej szlachty (str. 50). Jak widzimy, z opisu Splittgerbera jasno wynika, że już wówczas gmina ta odbywała religijne praktyki w pokojach zamku, które nazywano „Kościołem Zamkowym”. W następnych latach reformowanych przybywało i zamek stał się za ciasny. Dzięki napływającym datkom zdecydowano się zbudować nowy kościół, tym bardziej że król Fryderyk II 10 sierpnia 1751 r. wydał zgodę na budowę świątyni. Budowę zboru, który w kolejnych wiekach nazywano „kościołem zamkowym”, rozpoczęto 26 czerwca 1752 r.

Tyle co do nazwy funkcjonującej w literaturze niemieckiej. Zamieszanie powstało w nazewnictwie polskim. Napisał o tym redaktor Eugeniusz Kurzawa w artykule zatytułowanym „Zbór prawie gotowy” z 20 sierpnia 2007 r. w Gazecie Lubuskiej. Zapewne wiele osób dziwi zdanie w tym artykule, mówiące o tym, że „Wojewódzki konserwator zabytków na prośbę radnych uznał, że zbór nosi nazwę ariański”. Tym bardziej że wybudowała i użytkowała go gmina ewangelicko- reformowana (kalwińska). Nazwę zboru ariańskiego zastosował były konserwator Stanisław Kowalski w książce „Zabytki Województwa Zielonogórskiego” w 1987 r., pisząc na stronie 194 – „Dawny zbór ariański”. Jednak ten sam autor w publikacji „Miasta Środkowego Nadodrza dawniej. Historia zapisana w zabytkach” z 1994 r., używa już nazwy – „Dawny zbór kalwiński” i pisze o „kolonii kalwińskiej”, a nie ariańskiej (s. 142).

Nazwę zbór kalwiński, lub kościół zamkowy stosowano niezmiennie w literaturze polskiej, ze wspomnianym wyjątkiem. Jednolite nazewnictwo możemy odnaleźć w:
- „Studia historyczno urbanistyczne do planu zagospodarowania przestrzennego” Krystyny Kroman z 1962 r. (str. 15 i fotografia 30),
- „Miasta Polskie w tysiącleciu” Mateusza Siuchnińskiego, tom II z 1967 r.,
- „Studium nad początkami i rozplanowaniem miast nad środkową Odrą i dolną Wartą. Województwo Zielonogórskie.” Andrzeja Wędzkiego z 1970 r. (str. 365),
- „Sulechów i okolice” Zygmunta Borasa z 1985 r. (str. 96),
- „Siedem wieków Sulechowa.” Leona Okowińskiego z 2000 r. (str. 168),
- „Stosunki wyznaniowe na pograniczu śląsko-lubuskim.” Dariusza Dolańskiego i Małgorzaty Konopackiej [w:] Roczniku Lubuskim, tom XXVI, pod red. Kazimierza Bartkiewicza z 2000 r. (str. 71)

O kalwinach pisał również były Sulechowianin, pracownik PAN w Warszawie, Dariusz Łukasiewicz, którego trzy artykuły opublikowała wydawana niedyś przez Urząd Miejski w Sulechowie „Gazeta Sulechowska” (październik-grudzień 1995 r.), a zatytułowano je „Historia Kościoła Zamkowego”.

Konsekwencją używania niewłaściwej nazwy – „zbór ariański”, zapisanej w rejestrze zabytków województwa lubuskiego, było użycie jej w nazwanie projektu unijnego realizowanego przez Gminę Sulechów w chwili jego rozpoczęcia. Kierując się zapisami z tego rejestru (nr rej. 210), projekt przyjął nazwę „Adaptacja Zboru Ariańskiego przy al. Wielkopolskiej w Sulechowie na salę widowiskowo-projekcyjną”. Pomimo to starano się w publikacjach i wywiadach używać właściwej nazwy, jak na przykład w artykule pt. „Zbór odżyje” zamieszczonym w Biuletynie Informacyjnym Miasta i Gminy Sulechów nr 38/2006 r., pisząc jednoznacznie o zborze kalwińskim.

Obecnie nad monografią zboru pracuje członek naszego stowarzyszenia, prof. Jerzy Majchrzak, który nie ma wątpliwości co do kalwińskich korzeni tej gminy.


Marian Janusz, prezes STH, i Marek Maćkowiak, wiceprezes STH

Powrót - Prasa | Powrót - Miejscowości w historii