Wpisz szukany wyraz lub frazę w celu odnalezienia artykułu na naszej stronie.


Wywaiad z archeologiem Grzegorzem Galbierczykiem.
(Biuletyn Informacyjny Miasta i Gminy Sulechów, maj-czerwiec 2005, nr 33, s. 10)

            Wywiad został przeprowadzony 17 czerwca 2005 roku w Urzędzie Miejskim w Sulechowie. Grzegorz Galbierczyk prowadzi badania archeologiczne na terenie przyszłej obwodnicy w Sulechowie. Prace prowadzone są przez Generalną Dyrekcję Dróg i Autostrad w Poznaniu Oddział z Zielonej Górze. Wykonawcą natomiast jest Muzeum Archeologiczne w Świdnicy.

Marek Maćkowiak: Pan jest zatrudniony przez ...?

Archeolog: Jestem wolnym strzelcem. Funkcjonuję wszędzie, gdzie zajdzie taka potrzeba.

Joanna Lange: Od kiedy trwają wykopaliska?

A: Wykopaliska na obwodnicy otwarto na początku lutego i będą trwały do końca czerwca. Musimy wszystko zrobić, aby zakończyć prace badawcze do tego czasu.

JL: Co do tej pory ciekawego odkryliście?

A: Generalnie na trasie obwodnicy jest osiem stanowisk archeologicznych, w tym kilka w okolicy Brzozowej Górki. Właśnie tam odkryto pozostałości po bytności ludzi od epoki kamienia do średniowiecza.

MM: Czyli szeroki okres historyczny.

A: Tak, zasiedzenie tego terenu było bardzo intensywne.

MM: Mówi Pan średniowiecze, czyli IX – X w. czy ...?

A: Do późnego średniowiecza. Dla nas najważniejsze późne średniowiecze, gdyż możemy działać na źródłach pisanych. Faktem jest, że najbardziej nasyconym, jeżeli chodzi o materiał, jest okres epoki brązu i wczesnego brązu, także neolit. Na swoim stanowisku mam trzy groby z epoki brązu, z czego jeden neolityczny. Groby były ciałopalne, jamowe, a jeden szkieletowy. To niebywale rzadka rzecz.

JL: Czy te groby są najcenniejszym znaleziskiem?

A: W przypadku epoki brązu i neolitu to jak najbardziej. U kolegów na innych stanowiskach znajdują się pozostałości średniowieczne, w większości osady. W mojej „brązowej” osadzie odkryłem kilka grobów, które bardzo rzadko odnajduje się w osadach. Groby miały swoje miejsce. W tamtym czasie, jak i dziś ludzie czcili swoich zmarłych.

MM: Czyli powiela się pewien schemat miejsc wydzielonych na pochówki?

A: Tak, aczkolwiek ten grób schyłku neolitu datuje się na mniej więcej jakieś 1800 lub 1700 r. p.n.e.

MM: Czy możemy określić jaki to był lud?

A: Raczej nie.

MM: Przyznam, jestem zaskoczony, że szkielet przetrwał tak długi okres.

A: Jak już mówiłem jest to grób szkieletowy. Zmarły został pochowany w pozycji embrionalnej z głową skierowaną na południe, na linii północ- południe.

JL: Czy to była kobieta, czy mężczyzna?

A: Musi to określić antropolog. Jednak opierając się na pewnych danych, mogła to być kobieta. Kobiety w kulturze ceramiki sznurowej były chowane na prawym boku, a mężczyźni na lewym boku. Można pewne rzeczy rozgraniczyć. Oczywiście dochodzi jeszcze kwestia opracowania materiału. Proszę Państwa ja bazuję na materiale, który teraz na bieżąco przeglądam. Materiał musi być dokładnie skatalogowany i umyty. Praca zaczyna się przy biurku. Na stanowisku archeologicznym to jest tylko przyczynek. Każdy archeolog to co „nakopie” później opracowuje.

MM: Czy był to lud, który się przemieszczał?

A: Tak zależy z jakiej fazy. Dlatego, że neolit jest okresem, w którym ówczesne populacje generalnie osiadały w jednym miejscu. Wiadomo, że poruszali się na jakimś obszarze. To były tzw. osiedla satelitarne. W tamtym czasie miano małe możliwości produkcyjne w porównaniu do obecnego czasu. Ludzie wykorzystywali przez pewien okres czasu dany teren. Następnie przenosili się na kolejny, a opuszczony leżał odłogiem i „odnawiał się”. Po kolejnym okresie przenoszono sięponownie.

JL: Dziękujemy.

Joanna Lange
Marek Maćkowiak

Powrót - Archeologia | Powrót - Prasa